wtorek, 29 września 2009

ZAPOWIEDŹ SEZONU NBA 2009/10 - WSCHÓD

Sezon NBA już tuż tuż. Pora więc na zaprezentowanie drużyn i moich typów na nadchodzący sezon. Na początek idzie WSCHÓD. Tutaj mamy dość czytelną hierarchię. Dominować będzie wielka trójka tj. Boston, Cleveland i Orlando. Tak było w mijającym sezonie i tak będzie również w nadchodzącym. Różnica według mnie będzie taka, że dystans między tą trójką a resztą będzie zdecydowanie większy. Ale po kolei.

BOSTON CELTICS

Boston latem wzmocniło trzech zawodników: Rasheed Wallace, Marquis Daniels i Shelden Williams. Ci dwaj pierwsi to realne wzmocnienia składu. Obaj mają pełnić rolę super rezerwowych i trzeba sobie szczerze powiedzieć, że mało który zespół ma do dyspozycji takich zawodników na ławce. Obaj potrafią bardzo dobrze bronić ale przede wszystkim nie mają problemów ze zdobywaniem punktów. Potrafią "wziąć grę na siebie". A dodać należy jeszcze m.in. Eddie House'a, Glena Davisa czy Tony Allena. Jestem w stanie z całą stanowczością napisać, że C's tymi transferami wypełnili lukę jaka pozostała po odejściu Jamesa Poseya w zeszłym roku. I to z nawiązką. Poprzedni sezon potwierdził, że Wielka Trójka wciąż może grać na najwyższym poziomie. Perkins i zwłaszcza Rondo robią olbrzymie postępy ale brakowało głębi składu. Było to jeszcze bardziej widoczne gdy Garnett został kontuzjowany. Teraz kierownictwo Celtics zrobiło takie transfery, że nie będzie już takiego problemu. W 100 % zdrowy ma być w końcu Kevin Garnett i nie muszę chyba pisać jakie to ważne. Nie można też nie docenić atmosfery jaka w tej chwili panuje w Bostonie. Powróciła radość, pewność siebie i chęć odebrania tytułu z rąk największego rywala.

Z ważnych graczy odszedł tylko Leon Powe ale biorąc pod uwagę przyjście Sheed'a czy powrót do zdrowia KG nie będzie to osłabienie zespołu. Transfery Celtics oceniam bardzo pozytywnie. Głośniej było o Magic czy Cavs ale to Celtics wzmocnili swój skład najbardziej. W tej chwili prezentują oni taką siłę jaką mieli w sezonie 2007/08 a może nawet więcej. O zdrowie wielkiej (już) czwórki się nie obawiam.

PIĄTKA : Rondo - Allen - Pierce - Garnett - Perkins
Kluczowi zmiennicy : House, Daniels, Wallace

Prognoza : 1 miejsce

ORLANDO MAGICCzy Vince Carter da Magikom to czego nie dał Hedo Turkoglu ? Czy Matt Barnes, Brandon Bass, Ryan Anderson i Jason Williams wzmocnią siłę "ławki" na tyle by trener mógł korzystać z większej rotacji (w zeszłym sezonie licznej często na 8-9 zawodników) ? Wydaje się, że tak. Turecki skrzydłowy był co prawda liderem tego zespołu ale Vince Carter to zawodnik, który jest mniej chimeryczny (20.8 ppg, 4.7 apg) , potrafi grać bardziej z zespołem i przede wszystkim ma to coś co pozwala rozstrzygać końcówki na własną korzyść. Nie można nie docenić roli Cartera w zeszłorocznych Nets, którzy mimo słabego składu grali całkiem znośną koszykówkę. Nie mogę się też doczekać współpracy Cartera z Jameer'em Nelsonem i Dwight'em Howardem. Jedyny problem jaki widzę to fakt, że zamiana Turkoglu na VC15 spowoduje konieczność modyfikacji systemu gry. Do pierwszej piątki wskoczy najpewniej Mikael Pietrus lub Rashard Lewis będzie musiał częściej grać fałszywą "3" co sprawi że do składu wskoczy Brandon Bass a co by o nim nie mówić to nie ma takich ofensywnych umiejętności co Turkoglu. No i brakuje mi w tym składzie też jednego zmiennika. W zależności od tego jaki system wybierze trener Stan Van Gundy albo zawodnika obwodowego albo pod kosz ale jak rozumiem po to przedłużono umowę z Marcinem Gortatem by w razie czego załatać dziury w składzie.

Mimo to zespół ten ma tyle talentu - w zeszłym roku 3 zawodników All Star, w tym doszedł jeszcze Carter - że trudno mi sobie wyobrazić by nie walczyli o czołową pozycję na Wschodzie. Mają wszystko by zagrać w finale konferencji. Młody a zarazem doświadczony skład, jednych z najlepszych zawodników na danej pozycji. Jeśli omijać ich będą kontuzje to ich miejsce widzę nawet w finale Konferencji.

PIĄTKA : Nelson - Carter - Pietrus - Lewis - Howard
Kluczowi rezerwowi : A.Johnson, J.J. Reddick, Bass, Gortat

Prognoza : 2 miejsce.

CLEVELAND CAVALIERS

Wielką trójkę uzupełni zespół z Cleveland. Może to być dla niektórych zdziwienie, że oceniam ich nieco niżej niż Orlando czy Boston ale popatrzmy na skład. Uwielbiam Shaq'a ale czy gwarantuje on przeskoczenie na wyższy poziom ? Moim zdaniem nie. Nie mam wątpliwości, że się sprawdzi - jest wszak wciąż jednym z najbardziej dominujących w ofensywie zawodników w całej NBA - ale to nie centra tej drużynie brakowało. LeBron James wciąż będzie najlepiej punktującym, asystującym, zbierającym, przechwytującym itd. W kluczowych momentach piłka wciąż będzie podawana do niego . Wciąż nie widzę dla niego alternatywy, innych opcji w krytycznych sytuacjach bo z całym szacunkiem nie wydaje mi się by nowi zawodnicy jak Anthony Parker czy Jamario Moon mogli coś w tej materii zmienić. Obwód wciąż wydaje się mi być za słaby no walkę z Orlando czy Bostonem. Starczy to na zdecydowaną większość zespołów ale w pojedynkach z ową dwójką może być ciężko. Inny problem to zawodnicy podkoszowi. Varejao, Ilaguskas mogą się troszkę dublować w ataku i przede wszystkim ciężko im będzie kryć szybszych i dysponujących dobrym rzutem PF-ów jak Lewis czy KG.

Wydaje mi się, że Cavs znów będą dominować na własnym parkiecie ale sezon regularny to jednak co innego niż Playoffy co pokazał choćby poprzedni sezon. W porównaniu z 2008/09 zespół teoretycznie wzmocnił się poważnie. To Cavs przeprowadzili najbardziej spektakularny transfer ale tak jak wspomniałem nie przejdą na "wyższy level". W najlepszym wypadku O'Neal to "nadwyżka" nad Ilaguskasem a Parker nad Szczerbiakiem ale nie jest to skok jakościowy. Ale moje wyliczenia może szlag trafić, bo kierownictwo Cavaliers wciąż szuka wzmocnień na obwód. Jeśli udałoby się jakimś cudem pozyskać np. takiego Michaela Redda to CC z góry staną się głównym pretendentem do tytułu.

PIĄTKA : M.Williams - D.West - L.James - Varejao - S.O'Neal
Kluczowi rezerwowi : Gibson,Parker, Moon, Ilgauskas

Prognoza : 3 miejsce

ATLANTA HAWKS

http://www.nbablog.pl/wp-content/2009/07/Mike-Bibby-Atlanta-Hawks.jpg
Jeden z tych zespołów, które co roku robią postępy i których rozwój aż chce się oglądać. W zeszłym roku sezon zasadniczy zakończyli na czwartym miejscu ... i trudno się spodziewać, by w nowym byli wyżej. Owszem zespół dość solidnie się wzmocnił. Managment Hawks wykorzystał wszystkie swoje możliwości by wzmocnić skład. Oddali zmienników, którzy i tak by się nie przydali + wykorzystali całą pulę MLE na zakontraktowanie weterana. Warto jednak zauważyć że zmiany dotyczą głównie zmienników. Flipa Murraya zastąpił Jamal Crawford a pod kosz dotransferowano bardzo solidnego weterana Joe Smith'a. Trzeba z jednej strony pochwalić kierownictwo zespołu ale z drugiej strony co te zmiany tak naprawdę dają ? Do wielkiej Trójki i tak im daleko a biorąc pod skrzydła Crawforda muszą liczyć się z jego trudnym charakterem. Nie wierzę, że ten zawodnik sprawdzi się w charakterze zmiennika na dłuższą metę. Czyżby obawiono się, że latem 2010 ekipę opuści Joe Johnson ? Oddano aż trzech zawodników, którzy mogli być zmiennikami dla Mike Bibby'ego. W tej chwili jedyną alternatywą jest albo młodziutki Jeff Teague albo wspomniany Crawford, który może w karierze ma średnią asyst ponad 4.0 ale trudno napisać, że jego atutem jest podejmowanie decyzji ... Z drugiej strony podobne "zarzuty" padały pod adresem Bibby'ego dwa sezonu temu a który okazał się strzałem w dziesiątkę. Poszerzono też rotację podkoszową co było jednym z największych problemów tego zespołu w poprzednim sezonie. Joe Smith daje olbrzymie doświadczenie ale też umiejętności z ławki. Jest zupełni innym skrzydłowym niż Josh Smith. I na dodatek świetnie się spisuje w roli zmiennika. Tak jak napisałem na wstępie nie spodziewam się polepszenia pozycji w stosunku do zeszłorocznej ale zespół ten stać na poprawę samej gry i jestem przekonany, że na własnym parkiecie będą mieli stosunek zwycięstw

PIĄTKA : M.Bibby - J.Johnson - M.Williams - J.Smith - A.Horford
Kluczowi rezerwowi : J.Crawford, M.Evans, Joe Smith, Z.Pachulia

Prognoza : 4-5 miejsce

WASHINGTON WIZARDS

http://voices.washingtonpost.com/wizardsinsider/wizthree420.jpg
Zeszły sezon dla tego zespołu był prawdziwym koszmarem. Niemal każdy zawodnik poza Antawn Jamisonem miał olbrzymie problemy zdrowotne, który często do gry miał samych "młodych" . Byli najgorszą drużyną NBA. Liczono że uda im się trafić pierwszy numer draftu ale ... i to się nie udało. Ale mimo tego w Waszyngtonie znów są wielkie nadzieje, możliwości i chęci. Podstawowa kwestia to zdrowie Gilbert Arenasa. Podobno Agent Zero jest już 100 % zdrowy i żądny udowodnienia wszystkim którzy go skreślili że wciąż jest w stanie być jednym z najlepszych graczy całej ligi. Razem ze wspomnianym Jamisonem i Caronem Butlerem mogą ponownie stworzyć najlepsze trio całej ligi, które już tworzyli dwa sezony temu. Wtedy Wizards wymieniało się w gronie kandydatów do tytułu. Dziś aż trudno w to uwierzyć. A przecież skład nie zmienił się tak bardzo ... Zmieniono za to dowództce tego zespołu. Nowym trenerem mianowano Flipa Saundersa, który co by o nim nie mówić jest bardzo dobrym i szanowanym coachem który ostatnio trenował Detroit Pistons i sądzę, że kibice tego zespołu z chęcią wzieli by z powtorem 59,53,64 zwycięstw, które z nimi osiągał. Sprowadził on ze sobą też swoich byłych podopiecznych jeszcze z Twolves jak superstrzelec dystansowy Mike Miller czy zdolny rozgrywający Randy Foye. Wydaje się, że problemy ze znalezieniem miejsca w składzie mogą mieć tak uznani zawodnicy jak Mike James, DeShawn Stevenson czy Fabricio Oberto. To najlepiej pokazuje potencjał tego zespołu. Jeśli trener Saunders jakoś wszystko to znów poukłada do kupy to w Waszyngtonie znów będziemy oglądać jedną z najefektowniejszych ekip w całej lidze, która na własnym parkiecie przegra tylko pojedyncze spotkania. Ale typuję ostrożnie, bo wystarczy że liderzy tego zespołu znó będą mieli problemy ze zdrowiem i ...


PIĄTKA : Arenas - M.Miller - Butler - Jamison - Haywood
Kluczowi rezerwowi : R.Foye, N.Young, Blatche, Oberto

Prognoza : 4-5 miejsce

CHICAGO BULLS














Grupę pościgową poprowadzą Byki z Chicago. Owszem z zespołu odszedł najlepszy strzelec Ben Gordon a drużynę wzmocnił praktycznie tylko Jannero Pargo. Nie ma to jednak większego znaczenia bo do zdrowia powróci Luol Deng i John Salmons będzie mógł wrócić na swoją nominalną pozycję SG i absencji "Benka" zespół aż tak bardzo nie odczuje. Zwłaszcza, że ten zespól pokazał w zeszłorocznych Playoffach że stać ich na bardzo dużo. Imponowali wolą walki, zdeterminowaniem i obroną. A odejście Gordona pozwoli im na jeszcze lepszą grę w defensywie. Trzeba też z dużym prawdopodobieństwem podchodzącym pod pewność spodziewać się rozwoju Derrick Rose'a który w PO 2009 wyglądał niczym MVP. Zresztą praktycznie każdy zawodnik tego zespołu jest rozwojowy i w nowym sezonie może wejść na "wyższy poziom".

Pierwsza piątka wygląda jak nie imponująco to co najmniej bardzo dobrze. Niestety nie wszystko w tym zespole tak wygląda. Problemem jest krótka ławka, a praktycznie jej brak. Jest Kirk Hinrich, Tyrus Thomas/Brad Miller i wspomniany Pargo. Tyle. Trochę mało. Nie jest to jednak problem tylko tego sezonu. W zeszłym roku to im jakoś nie przeszkadzało, więc nie musi też i w tym. Co by nie mówić to są jednak w większości bardzo młodzi i żadni gry i sukcesów zawodnicy. Nie wyobrażam sobie PO bez tego zespołu.

PIĄTKA : D.Rose - Salmons - Deng - T.Thomas - Noah
Kluczowi rezerwowi : K.Hinrich, J.Pargo, B.Miller

Prognoza : 6-7 miejsce

MIAMI HEAT















Czy to będzie ostatni sezon Dwyane Wade'a w Miami ? Nie można tego wykluczyć. "Flash" od paru już lat czeka na wzmocnienia i niestety dla niego jeszcze się nie doczekał. Ani Shawn Marion ani Jermaine O'Neal nie grają w barwach Heat zbyt dobrze. W tym sezonie wzmocnienia okazały się jeszcze mniejsze. Przyszedł tylko Quentin Richardson ... Trudno więc się spodziewać jakiegoś progresu. Wciąż brakuje "post up player'a" pod kosz, rozgrywającego i solidnego obrońcy ... Dlaczego więc typuje Heat - mimo wszystko - do PO ? Trzy rzeczy. Po pierwsze DWade. 30.2 ppg, 5rpg, 7.5 apg to statystyki istnie "jordanowskie". Ten zawodnik w pojedynkę potrafi wygrywać mecze. W dodatku ostatnio (odpukać w niemalowane) nie ma problemów z kontuzjami. W zeszłym sezonie zagrał aż 79 meczy. Drugi powód nazywa się Michael Beasley który ma olbrzymi potencjał. Początki w NBA miał trudne ale każdy rozegrany mecz działa na jego korzyść. No i wreszcie JO a właściwie jego kontrakt. Jego wygasające po tym sezonie 23 milionów dolarów będzie łakomym kąskiem dla wielu ekip. Nie można wykluczyć, że w trakcie sezonu drużynę wzmocni jakiś All Star.

PIĄTKA : Chalmers - Wade - Jones - Haslem - Magloire
Kluczowi rezerwowi : D.Cook, Q.Richardson, M.Beasley, J.O'Neal

Prognoza : 6-7 miejsce

TORONTO RAPTORS

http://i51.photobucket.com/albums/f372/jinky05/raptors.png
Raptors bardzo mocno wzmocnili swój skład, jednocześnie praktycznie go nie osłabiając. Plus dla kierownictwa klubu, które jak widać robi wszystko by latem 2010 Chris Bosh parafował przedłużenie kontraktu z tym klubem. Hedo Turkoglu może być liderem tego zespołu a napewno poprawi grę ofensywną. W poprzednim sezonie brakowało kogoś kto jest w stanie "wjechać pod kosz" i wykończyć akcję "2+1" wymuszając jednocześnie faul lub odegrać na obwód, gdzie są wybitni specjaliści od rzutu za 3 punkty. W tym roku doszedł jeszcze Marco Belinelli który wcale nie musi być słabiej rzucającym obrońcą od Jasona Kapono. Podoba mi się też backup dla Jose Calderon'a. Jarrett Jack gra zupełnie inaczej. Jest silny fizycznie, nie boi się gry siłowej. Wręcz szuka kontaktu. Potrafi dobrze penetrować pod kosz. Takiego zmiennika w poprzednich sezonach brakowało. Wszyscy ci zawodnicy ustabilizują atak i stworzą nowe możliwości dla trenera ale nie rozwiążą niestety największego problemu tego zespołu. Gry obronnej. Żaden z nich nie jest wybitnym specjalistą od defensywy, a pamiętać należy że obrona Raptors była jedną ze słabszych w poprzednim sezonie. Owszem doszedł duet podkoszowy Rasho Nesterovic i Reggie Evans ale są to zawodnicy zadaniowi. Poprawią grę na deskach, będą stawiać zasłony dla Turkoglu ale w pierwszej piątce znów będzie wybiegało 3-4 zawodników "antydefensywnych". Zagadką jest też DeMar DeRozan, który ma wybiegać w pierwszej piątce. Ogólnie uważam, że zespół ten ma spory potencjał ale też sporo niedoskonałości. Dobry trener byłby w stanie jakoś to poukładać, by zminimalizować wady i eksponować zalety ale Jay Triano to według mnie bardzo słaby trener, który nie kontroluje sytuacji na boisku. Mimo to ekipę z Toronto stać na awans do PO. Zespół ten potrafi grać na własnym parkiecie, Hedo Turkoglu może być "strzałem w dziesiątkę" ale by być w topowej ósemce każdy trybik będzie musiał zaskoczyć.

PIĄTKA : Calderon - DeRozan - Turkoglu - Bosh - Nesterović
Kluczowi rezerwowi : J.Jack, Bellinelli, R.Evans, Bargnani

Prognoza : 8-10 miejsce

PHILADELPHIA 76ers

http://blog.nj.com/sixersshots/2008/10/Iguodala_Brand.jpg
Kierownictwo 76ers było bardzo ostrożne w tym sezonie. Z jednej strony trudno się dziwić, rok wcześniej władowali furę pieniędzy niemalże w błoto (kontuzje i słaba gra Branda) z drugiej strony dziwię się, że nie przedłużono umowy z takim zawodnikiem jak Andre Miller. To był klasyczny rozgrywający, prawdziwy lider "Szóstek". Zdobywał ważne punkty. On dyrygował atakiem i wcale nie wyglądał źle w defensywie. Lou Williams to bardziej strzelec niż rozgrywający a Jrue Holiday to melodia przyszłości. Nie podoba mi się też zmiana trenera. Owszem Eddie Jordan to bardzo solidny i uznany trener, który w Wizards osiągnął najlepszy wynik w historii ale z drugiej strony rozstawał się w nienajlepszych okolicznościach. A poprzedni trener Tony DiLeo zmienił tą drużynę w nie do poznania. Ale może w tym szaleństwie jest metoda ? 76ers cierpieli w zeszłym sezonie na brak gry na obwodzie. Większość akcji była wykańczana pod koszem, po penetracjach do kosza. Było dużo gry siłowej. Teraz atak ma być bardziej zbilansowany. I po to zamieniono A.Millera na Lou Williamsa czy sprowadzono najlepszego strzelca za 3 punkty w NBA Jasona Kapono. W Filadelfii liczą też na powrót do wielkiej gry Elton Brand'a. W zeszłym sezonie grał mało ale gdy był już dostępny do gry brakowało dla niego miejsca. Zmiana trenera i stylu gry ma na celu głównie jemu pomóc, bo przychodził tutaj jako potencjalny lider. Dostał kontrakt na około 100 milionów dolarów a póki co pożytku z niego żadnego. Jeśli uda mu się wpasować w grę 76ers to razem z Andre Iguodalą mogą wprowadzić ekipę z Philly do PO. W innym przypadku drużyna ta może zanotować poważny regres.

PIĄTKA : L.Williams - A.Igoudala - T.Young - E.Brand - S.Dalembert
Kluczowi rezerwowi : Holliday, W.Green, Kapono, Speights

Prognoza : 8-10 miejsce

DETROIT PISTONS

http://d.yimg.com/i/ng/sp/ap_photo/20090708/all/l3901900.jpg
Zbyt dużo niewiadomych by stawiać ich wyżej, choć potencjał ofensywny ten zespół ma olbrzymi. Po niezbyt udanym poprzednim sezonie w MoTown doszło do sporych zmian. Również tutaj zmienił się trener. Szanse otrzymał debiutant John Kuester, który wcześniej współpracował jako asystent Larry'ego Browna w 76ers czy Mike Browna w Cleveland Cavaliers. Teoretycznie można się po nim spodziewać poprawy gry w defensywie, chociaż skład jest stworzony po to by atakować. Trener ma sporo problemów bogactwa, bo jak podzielić czas gry na pozycjach obwodowych dla Stuckey'a, Gordona, Hamiltona, Bynum'a czy Prince'a. Pod koszem też wielu zawodników nastawionych ultraofensywnie jak choćby nowozakupiony Charlie Villanueva. Kto będzie zatem bronił ? Do Detroit po latach wojaży powrócił co prawda były wielokrotny najlepszy zbierający NBA i najlepszy obrońca Ben Wallace ale czy będzie mu się jeszcze chciało ? Czy będzie w stanie bo jego forma fizyczna pozozstawia wiele do życzenia ? Wydaje się, że konieczne będzie przehandlowanie Ripa Hamiltona ale ... może trener Kuester to jakoś poukłada ? Wiele znaków zapytania. Strasznie nieobliczalny ale zarazem utalentowany zespół. Typuje ich w środku, bo tak po prostu bezpieczniej ale równie dobrze stać ich na 4 jak i 14 miejsce ...

PIĄTKA : Stuckey - Hamilton - Prince - Villanueva - B.Wallace
Kluczowi rezerwowi : B.Gordon, W.Bynum, C.Wilcox, K.Brown

Prognoza : 8-10 miejsce

NEW YORK KNICKS
http://assets.nydailynews.com/img/2009/03/04/alg_duhon.jpg
Nad Knicksami nie ma się za bardzo co rozpisywać. Oni czekają już na lato transferowe 2010. Podporząkowują temu całą swoją politykę transferową. Roszad praktycznie nie było, bo trudno nazwać Darko Milicica czy Jordan Hilla realnym wzmocnieniem składu. A wcale nie jest wykluczone, że któryś z obecnych zawodników nie zostanie gdzieś wytransferowany by zaoszczędzić środki na dwóch a może nawet trzech All Starów w LATO 2010. Mimo to NYK nie będą chłopcami do bicia. Ich trenerem jest geniusz ofensywy Mike D'Antoni który nawet z kadry Polski byłby w stanie zrobić drużynę, która w każdym meczu rzuci > 95 ppg i wygra parę meczów z potentatamii. Wielu zawodników będzie też się "biło" o nowy kontrakt więc można się spodziewać wielu indywidualnych rekordów ale czy to starczy na Playoffy ? Chyba nie. Zapewne powtórzy się scenariusz z tego sezonu, gdzie nadzieje na PO byłby niemal do końca ale jednak dość wyrażnie zabrakło. Nikt jednak nie będzie się przejmował takimi porażkami, bo w przyszłym sezonie ten zespół ma grać już w zupełnie innym składzie ...

PIĄTKA : Duhon - Hughes - Chandler - Lee - Milicić
Kluczowi rezerwowi : N.Robinson, A.Harrington, D.Gallinari, J.Hill

Prognoza : 11-13 miejsce

INDIANA PACERS

http://assets.espn.go.com/photo/2008/1015/nba_g_granger_580.jpg
Kolejny zespół, który nie raz sprawi olbrzymią niespodziankę. Który będzie grał ładnie dla oka ale który jest w przebudowie i raczej nikt tam wielkich aspiracji nie ma. Skład jest stosunkowo młody. Jest lider Danny Granger który rozwija się z sezonu na sezon i na którego osobiście patrzę jako na przyszłego MVP bo potencjał ma olbrzymi. Jest TJ Ford, Mike Dunleavy czy Troy Murphy. Przed sezonem doszedł świetny obwodowy obrońca Dahntay Jones, który jest dla mnie jednym z bardziej niedocenianych graczy w NBA. Doszedł solidny rozgrywający Earl Watson czy jeden z najlepszych rookies 2009 Tyler Hansbrough. Jest więc potencjał, by zespół zanotował progres w stosunku do poprzedniego sezonu. Przy odrobinie szczęścia (czyt. brak kontuzji) mogą być nawet rewelacją konferencji i awansować do PO. Czemu nie ? Ale realnie rzecz biorąc do PO wciąż im trochę brakuje. Przede wszystkim $$$. Dość "łamliwy" skład, brak siły pod koszem to jednak spore problemy tego zespołu. Mimo wszystko polecam mecze z udziałem tego zespołu, bo jak pokazał zeszły sezon ten zespól jest strasznie nieobliczalny i wiele ich meczów kończy się "buzzer beaterami" czy wręcz dogrywkami.

Prognoza : 11-13 miejsce

CHARLOTTE BOBCATS
http://www.nba.com/bobcats/photos/090825_blog_inside.jpg
Świetny ale już wypalony chyba trener, przeciętni gracze i brak pomysłu na budowę składu kierownictwa klubu. Tak opisałbym ten zespół. Zapowiada się kolejny przeciętny sezon dla kibiców "Bobków". Kolejny sezon gdy z drużyny odchodzi kluczowy zawodnik Emeka Okafor, którego zastępuje jeden z najbardziej przereklamowanych wysokich Tyson Chandler to kolejny krok ku "nijakości". Zespół w absolutnie żadnym elemencie nie wyróżnia się ponad przeciętność. Ich mecze warto oglądać chyba tylko dla popisów Gerald Wallace'a. Niestety taka jest szara rzeczywistość tego klubu. W zeszłym sezonie jeszcze liczyłem, że Larry Brown zrobi coś z niczego ale jak widać nie zrobił. W tym roku jeszcze bardziej postawiono na grę zespołową. Nie zaprzeczę w zeszłym sezonie Bobcats mieli parę fajnych okresów ale do PO jednak dość wyraźnie zabrakło. Teraz również się tego nie spodziewam. Co by nie mówić to jednak w NBA by osiągać sukcesy potrzeba mieć w składzie wielkie indywidualności a tych w Charlotte po prostu brakuje ...

PIĄTKA : Felton - Bell - Wallace - Diaw - Chandler
Kluczowi rezerwowi : DJ Augustin, Murray, Radmanović, Diop

Prognoza : 11-13 miejsce

MILLWAUKEE BUCKS

http://www.everyjoe.com/expertfantasy/files/2009/05/andrew-bogut-bucks-20081015_jab_c32_272.jpg
Bucks to jeden z najmniej zamożnych klubów NBA i od paru sezonów ich głównym hasłem jest cięcie wydatków. W tym roku nie było inaczej. Z zespołem już pożegnał się Richard Jefferson, Charlie Villanueva a w ciągu paru miesięcy miejsce zamieszkania zmieni też zapewne sam Michael Redd. Przyszłość nie zapowiada się kolorowo, bo skoro jednym z liderów tego zespołu ma być Luc Richard Mbah a Moute czy Luke Ridnour to trudno się spodziewać czegoś efektownego. Bucks postawili na zawodników, którzy mało zarabiają ale gwarantują jakiś tam poziom w defensywie. Jest to też dobre miejsce "do wybicia" więc w składzie mamy wielu znanych z europejskich parkietów nazwisk jak Brandon Jennings, Carlos Delfino, Roko Ukic czy Ersan Ilyasova. A w składzie jest też Australijczyk i dwóch Holenderów. Jeśli ten pierwszy nie okaże się nowym Chrisem Paulem to będę bardzo zdziwiony jeśli ten zespół zajmie lepszą pozycję niż 14 ...

PIĄTKA : Ridnour - Redd - a Moute - Warrick - Bogut
Kluczowi rezerwowi : Ukić, Jennings, Delfino, Thomas

Prognoza : 14-15 miejsce

NEW JERSEY NETS

http://a.espncdn.com/photo/2009/0226/nba_g_dharris1_576.jpg
Nets w poprzednim sezonie bardzo mile mnie zaskoczyli. Świetny sezon grał Vince Carter, który był liderem dla pozostałych chłopaków w tym zespole. Ten zawodnik jednak odszedł i kwestię liderowania pozostawiono dla Devin Harrisa. On plus Courtney Lee, Yi Jianlian, Brook Lopez to przyszłość tego klubu. Przyszłość która rysuje się w kolorowych barwach ale ten sezon może być ciężki. W zespole jest wielu przeciętniaków, niepewna jest przyszłość kilku graczy. Ogólnie sporo chaosu przed sezonem bo NJN też szukają $ na LATO 2010. Wydaje się, że taki słabszy sezon (może czołowy pick w drafcie?) im się bardzo przyda. Mieli czas wielkich sukcesów ale era Kidd-Carter-Jefferson minęła i teraz czas na zmiany. A przebudowa zespołu to proces powolny i często początki są bardzo ciężkie ...

PIĄTKA: Harris - Lee - Bobby Simmons - Yi Jianlian - Lopez
Kluczowi rezerwowi: Alston, Dooling, Hayes, Battie

Prognoza : 14-15 miejsce

niedziela, 20 września 2009

Typy na niedzielę

Mam w końcu trochę wolnego czasu, więc zaproponuję Wam parę typów na dzisiaj.

http://www.dalmacijanews.com/Portals/0/images/2009-02/petricHSV.jpg
Po pierwsze dziwą mnie aż tak wysokie kursy na zwycięstwo Hamburgera SV. To lider tabeli. W tym sezonie grają znakomicie, a bukmacherzy nie dają im nawet 50 % szans na zwycięstwo. Dziwne. Owszem, przegrali w beznadziejnym stylu w środku tygodnia z Rapidem Wiedeń w Eurolidze, mają trochę kontuzji ale bez przesady. Wciąż mogą wystawić imponującą jedenastkę Rost - Demel, Rozehnal, Mathijsen, Aogo - Jarolim, Zé Roberto - Trochowski, Elia - Berg, Petrić. W zeszłym sezonie HSV dwukrotnie był drużyną lepszą, wygrywając 3:2 we Frankfurcie oraz 1:0 w Hamburgu. Kurs 2.10 wciąż można złapać w 5dimes. Osobiście jednak skuszę się też na handicap - 1.5 @ 3.70. HSV za panowania trenera Labaddi gra bardzo ofensywnie, nie gra zachowawczo i nie zadowala się jednobramkowym prowadzeniem. Nie licząc inauguracyjnego meczu zawsze wygrywali różnicą dwóch lub więcej goli a rywale nie byli napewno słabsi od Eintrachtu (Dortmund, Wolfsburg, Koeln, VFB)

http://www.evertonfc.dk/Latestnews/2007/efc-blackburn-Leighton-Baines.jpg
Everton to jedna z moich ulubionych brytyjskich ekip. Mimo stosunkowo niewielkiego budżetu co roku są w czubie tabeli. Trener Moyes świetnie organizuje zespół, który jest szalenie ciężko pokonać. Ostatnio coś jednak nie funkcjonuje tak jak powinno. Zwłaszcza formacja defensywna. w której doszło do wielu roszad. Everton tracił gola w każdym meczu w tym sezonie ale do ataku nie można się doczepić (ostatnio 4-0 z AEK-a) . Blackburn z kolei w końcu nie może narzekać na kontuzje. Do gry są niemal wszyscy gracze i od razu widać różnicę. W ostatnich meczach grali już zdecydowanie lepiej. Zwłaszcza w ataku wyglądało to już naprawdę dobrze. Zespół stwarzał sobie mnóstwo sytuacji, gra była szybka. Dlatego spodziewam się, że jutro w tym spotkaniu padać będą bramki. W zeszłym roku wygrał Everton 3-2 i teraz może być tak samo. Over 2.5 płatny po kursie 2.10 m.in. w bet365 ale ciekawą opcją są też OBIE DRUŻYNY STRZELĄ @ 1.95.

http://news.xinhuanet.com/english/2009-08/30/xin_26208063013383123865132.JPG
Inter @ 1.65 w Unibet to z kolei jedna z pewniejszych propozycji tego weekendu. Inter nie jest jeszcze w najwyższej formie. W trakcie meczów mają przestoje, gdzie nawet Bari potrafi zmusić ich do skrajnej defensywy. Ale to wciąż niezwykle dobrze zoorganizowana drużyna, której strzelić bramki nie potrafiła sama Barcelona a w ataku imponuje Milito i Sneijder. Inter nie może sobie pozwolić na stratę punktów w niedzielnym meczu bowiem Juventus punktów w tym sezonie póki co nie traci a przede wszystkim Cagliari niczym nie przypomina rewelacji poprzedniego sezonu. Uzbierali tylko 1 punkt, strzelili jedną bramkę (po rzucie karnym) a stracili 4. Trudno sobie wyobrazić, by w obecnej formie mogliby sprawić niespodziankę.

niedziela, 13 września 2009

Unibax Toruń - Włókniarz Częstochowa

Półfinały Ekstraligi to już nie miejsce na szastanie stawkami. Trudno też trafić w zakłady h2h, więc ja zaproponuje Wam tylko jedną pozycję. Na tzw. underdoga.
38.jpg
Przedwczesny finał. Pojedynek dwóch najlepszych według mnie zespołów w tym sezonie. W pierwszym meczu Toruń zdobył aż 44 punkty, więc Częstochowa jeśli chce awansować do finału musi zremisować lub wygrać. Większość ekspertów widzi faworyta wśród gospodarzy. Trudno się dziwić. Na nowym torze jeszcze nie przegrali, już raz ograli w tym sezonie Włókniarza ale ja wierzę w zwycięstwo gości. Pierwszym meczem aż tak bardzo bym się nie przejmował. Nie jechał Tomasz Gapiński, słabszy dzień miała dwójka liderów. Dziś spodziewam się, że Hancock i Pedersen zdobędą razem nie 20 a bliżej 30 punktów. Hancock pokazał we wczorajszym GP że znów imponuje szybkością sprzętu. Pedersen w ligach znów powrócił do punktowania na pograniczu kompletu.

http://foto.sportowefakty.pl/galeria/2917/Obraz%20168.jpg
Lee Richardson i Tai Woffinden powinni czuć się jak ryba w wodze na toruńskiej Motoarenie

Ponadto tor w Toruniu to może być wielki atut gości. Mają w składzie dwóch Anglików, którzy na takich krótkich i technicznych torach potrafią jeździć co pokazali choćby w pierwszym meczu. Ponadto nie od dziś panuje opinia, że Częstochowa jeździ lepiej na wyjazdach. A wszystkie mecze na własnym torze jadą niby u siebie ale jakby na wyjeździe bo tor nie jest taki jakby chcieli. Według mnie skład Włókniarza predysponuje ich do wygrania tego spotkania. Czy ktoś będzie zdziwiony jak Pedersen zrobi 14, Hancock 12, Richardson i Woffinden po 7 a Gapiński 5 ? Chyba nie prawda ? Wśród gospodarzy pewniakami są Jaguś, Miedziński i Sullivan ale forma Kościechy i Holdera to już spore znaki zapytania. Darcy Ward też nie musi już tak błyszczeć. Moim zdaniem awans do finału uzyskają goście.

Awizowane składy:

Włóniarz Częstochowa:

1. Nicki Pedersen
2. Sławomir Drabik
3. Lee Richardson
4. Tomasz Gapiński
5. Greg Hancock
6. Borys Miturski
7. Tai Woffinden

Unibax Toruń:
9. Wiesław Jaguś
10. Robert Kościecha
11. Ryan Sullivan
12. Adrian Miedziński
13. Chris Holder
14. Darcy Ward

Tak było 24 maja 2009 w Toruniu:

Włókniarz Częstochowa 37:

1. Nicki Pedersen - 12+1 (2, 3, 1, 2, 3, 1*)
2. Sławomir Drabik - 0 (0, 0, 0, -,)
3. Lee Richardsson - 9 (d, 3, 1, 0, 3, 2)
4. Michał Szczepaniak - 1 (1, 0, -, -, -)
5. Greg Hancock - 8 (3, 2, 1, 1, 1, d)
6. Kamil Cieślar - 0 (0, -, -, -, -)
7. Tai Woffinden - 7+3 (3, 2*, 1*, 0, 0, 1*)

Unibax Toruń 53:
9. Ryan Sullivan - 14 (3, 3, 3, 2, 3)
10. Adrian Miedziński - 8+1 (1, 0, 2*, 3, 2)
11. Chris Holder - 10+1 (3, 2, 2*, 3, 0)
12. Matej Kus - 6+2 (2*, 1*, 3, 0)
13. Wiesław Jaguś - 9+1 (1, 2, 3, 2*, 1)
14. Damian Celmer - 1+1 (1*, -, -, -, -)
15. Darcy Ward - 5+2 (2, 0, 1*, 2*, 0)

Bieg po biegu:
1. (58,77) Woffinden, Ward, Celmer, Cieślar 3:3
2. (58,40) Sullivan, Pedersen, Miedziński, Drabik 4:2 (7:5)
3. (58,42) Holder, Kus, Szczepaniak, Richardsson (d) 5:1 (12:6)
4. (59,06) Hancock, Woffinden, Jaguś, Ward 1:5 (13:11)
5. (58,82) Pedersen, Holder, Kus, Drabik 3:3 (16:14)
6. (59,12) Richardsson, Jaguś, Ward, Szczepaniak 3:3 (19:17)
7. (59,37) Sullivan, Hancock, Woffinden, Miedziński 3:3 (22:20)
8. (58,66) Jaguś, Ward, Pedersen, Drabik 5:1 (27:21)
9. (58,60) Sullivan, Miedziński, Richardsson, Woffinden 5:1 (32:22)
10. (59,83) Kus, Holder, Hancock, Woffinden 5:1 (37:23)
11. (58,97) Miedziński, Jaguś, Hancock, Richardsson 5:1 (42:24)
12. (59,54) Holder, Pedersen, Woffinden, Ward 3:3 (45:27)
13. (59,73) Richardsson, Sullivan, Hancock, Kus 2:4 (47:31)
14. (59,54) Pedersen, Miedziński, Jaguś, Hancock (d) 3:3 (50:34)
15. (59,49) Sullivan, Richardsson, Pedersen, Holder 3:3 (53:37)

http://www.ckmfoto.com/images/news/18.jpg
Włókniarz by wygrać potrzebuje jednak lepszej jazdy Grega Hancocka

Włókniarz Częstochowa @ 3.20
bet365

sobota, 12 września 2009

Grand Prix Krsko

http://bi.gazeta.pl/im/8/4471/z4471938Z.jpg
Gollob i Pedersen to moi faworyci do wygrania tego turnieju

Gollob to make a final @ 2.30 TYP TRAFIONY

Gollob wygrał rok temu w Krsko. W poprzednich latach też wielokrotnie był w finale, w ścisłej czołówce. Uwielbia ten tor. Lepsze wyniki notuje tylko w Bydgoszczy. Dziś wylosował też dobry numer startowy. Liczę, że dziś wygra i nadrobi sporo punktów nad Gregiem Hancockiem.

Pedersen - Crump 1 @ 2.00 TYP TRAFIONY *

Nicki zaczyna ostatnio wracać do swojej optymalnej formy. W lidze szwedzkiej i polskiej już prezentuje jazdą do jakiej przyzwyczaił w poprzednich latach czyli zdobywa komplety punktów. Czas przenieść to na Grand Prix. A tor w Krsko wybitnie mu pasuje. Zajmował tutaj następujące miejsca : 2008 - 2, 2007 - 1, 2006 - 1, 2005 -2. Crumpy ma już praktycznie zapewniony tytuł, nie sądzę by dziś jakoś specjalnie atakował.

Chris Harris - Scott Nicholls 2 @ 2.40 betgun TYP TRAFIONY

Anglicy to outsiderze cyklu ale nie wiem czemu Harris jest wciąż faworyzowany z tej dwójki. Zwłaszcza w Krsko gdzie Nicholls potrafi się ścigać. Dość powiedzieć, że to również dla niego jego ulubiony tor a już napewno tor na którym zdobywa najwięcej punktów. Zawsze jest blisko półfinałów. Rok temu 9, w 2007 - 2, w 2006 - 8, w 2005 - 9, 2003 -3.

http://www.photopress.pl/miniviewer.php?zdj=MDA1NTUyMjguanBn&serwis=adm

Greg Hancock - Matej Zagar 2 @ 2.11 betgun TYP NIETRAFIONY

Hancock z kolei na tym torze radzi sobie średnio. W 2008 roku był siódmy, 2007 - 14, 2006 - 11, 2005 - 10, wcześniej 8 i 9. Żagar jedzie u siebie, jeśli nie "zje go presja" to powininen być w półfinałach co powinno wystarczyć na Amerykanina.

I jeszcze zakłady na poszczególne biegi :

Heat 2 Pedersen 2.37 bet365
TYP NIETRAFIONY
Heat 3 Gollob 2.25 bet365 TYP TRAFIONY
Heat 4 Sayfutdinow 3.80 bet365 TYP TRAFIONY
Heat 8 Pedersen 2.00 willhill TYP NIETRAFIONY
Heat 10 Bjerre 2.10 willhill TYP TRAFIONY
Heat 11 Pedersen 2.30 willhill TYP TRAFIONY
Heat 13 Crump 2.60 bwin TYP TRAFIONY
Heat 17 Gollob 5.50 bwin TYP NIETRAFIONY

* - zależne od bukmachera w jakim się grało. Jeśli graliście kto więcej punktów to przegraliście, jeśli lepsze miejsce to wygraliście

piątek, 11 września 2009

Eurobasket, Polska - Serbia

Polska - Serbia @ 2.60 bet365
Dzień przerwy może naszym zawodnikom bardzo się przydać. Polacy próbują narzucać bardzo wysokie tempo, więc świeżość ma tutaj kluczowe znaczenie. Z Serbami nie jesteśmy bez szans. Właściwie - według mnie - to jedyny mecz w którym stawiałbym nasz zespół w roli faworyta. Nasi rywale to potężna koszykarska nacja ale na Eurobasket przyjechali bez swoich największych gwiazd. Serbowie słabo rzucają za trzy, nie mają wielkich nazwisk na obwodzie. W ogóle ich atak mnie nie przekonuje. Ich najlepszy zawodnik Nenad Krstić gra bardzo słabo w obronie. W ataku bez rewelacji a przecież jutro zagra przeciwko Gortatowi. Indywidualnie mamy większy potencjał ofensywny. Brzmi to może dziwnie ale jestem o tym przekonany a świadczą o tym też statystyki poszczególnych zawodników. Po stronie Serbów napewno stoi głębia składu, zgranie i gra w defensywie ale jeśli wygramy walkę na tablicach (liczę tutaj zwłaszcza na Gortata i Lampe) to powinniśmy wygrać. Bo jeśli nie jutro to najpewniej zabraknie nas w ćwierćfinałach. Serbia to nie Turcja. Nie ma takich indywidualności jak Turkoglu czy Ilyasowa, więc spodziewam się też poprawy gry naszej defensywy. Kurs wart skuszenia.
TYP NIETRAFIONY
PS Jutro około 13-14 postaram się też wrzucić typy na Grand Prix. Dziś niestety brak czasu ...

poniedziałek, 7 września 2009

Eurobasket dzień 2


Wczoraj nie udało mi się podać żadnych typów na Eurobasket. Dziś nadrabiam zaległości, choć musicie mi niestety wybaczyć. Brak czasu powoduje, że dziś wyjątkowo bez głębszych analiz.

Polska - Turcja @ 2.76 Pinnacle TYP NIETRAFIONY

Świetny mecz z Litwą, niezłe momenty z Bułgarią. Nie powiedziałbym byśmy w tej chwili byli już faworytem do medali ale to jest nasz moment. Jesteśmy na fali. Pewnie po pierwszej porażce "balon" pęknie ale nie sądzę by to się miało stać już dziś !


Francja - Rosja + 6 @ 1.90
expekt TYP TRAFIONY

Francuzi swoją grą mnie nie przekonują. "Nie ma nic gorszego niż banda indywidualistów". Wygrać pewnie wygrają ale liczę że Rosjanie było nie było aktualni Mistrzowie Europy tanio skóry nie sprzedadzą.


Niemcy -
Łotwa @ 2.38 leonbets TYP TRAFIONY

Łotysze mieliby nie wygrać żadnego z meczów ? Niemcy przed turniejem zapowiadali, że przyjechali po trzy porażki. Celu nie zrealizują, bo wczoraj sensacyjnie ograli Rosjan ale nie wierzę by takim składem mogli wygrać aż dwa mecze na Eurobaskecie !


Spodziewam się też pewnej wygranej Litwy i Chorwacji, wyrównanej walki Słoweńców z Hiszpanami
.TYPY TRAFIONE