sobota, 30 maja 2009

Grand Prix Szwecji - Goteborg


Andreas znajduje się obecnie w świetnej formie. Notuje znakomite rezultaty w Grand Prix (jest wiceliderem) i w szwedzkiej Elitserien. Nieco gorzej spisuje się w Polsce ale i tak notuje tu najlepszy sezon od lat. A przecież sam Andreas twierdzi że jeszcze nie jedzie na 100 %. Że ma jeszcze zapas. I ja się z tym zgadzam w 100 %. Zwłaszcza w obu tegorocznych eliminacjach w Grand Prix AJ nie pokazał wszystkiego co potrafi. Był bardzo szybki i w Pradze i w Lesznie i a zajął "tylko" szóste i trzecie miejsce. Zwłaszcza po GP w Pradze mógłbyć rozczarowany, bo był wiceliderem po sesji zasadniczej i nie wszedł nawet do finału. Popełnił błąd przy wyborze pól startowych co wykorzystali jego rywale. Teraz jedzie u siebie. Oczywiście tor w Goteborg jest torem sztucznym ale to nie znaczy że Szwedzi nie będą mieli atutu własnego toru, wręcz przeciwnie bo od paru dni tor jest przygotowany według wytycznych szwedzkich trenerów i zawodników. Na Andreasie spoczywać będzie olbrzymia presja ale wierzę, że sobie poradzi i wykona swój cel - awans do finału.
Sam Andreas tak wypowiadał się po wczorajszym treningu : Trening na stadionie Ullevi nie przyniósł żadnych niespodzianek. Jeździłem na motocyklach, które używam ostatnio regularnie i pomimo twardego, nawet bardzo twardego, toru nie stosowaliśmy żadnych dziwnych ustawień. Jestem zadowolony z pracy silników i tego, co robili moi mechanicy w boksie. Moim celem jest awans do finałowego biegu. Chcę jednak skoncentrować się osobno na każdym pojedynczym występie, by wraz z awansem mieć na koncie jak najwięcej punktów! Finał to może być loteria, bo polewaczka robi dość dziwne rzeczy z torem i może być tak, że pomimo dobrej jazdy w całym turnieju można wszystko zawalić w jednym starcie. Jeśli jednak ma się dużo punktów to ewentualna gorycz porażki nie jest tak silna! Jak najwięcej punktów i strat w finale - to satysfakcjonowałoby mnie najbardziej.
Biorąc pod uwagę słabszą jazdę liderów cyklu (Gollob, Adams, Pedersen) oraz problemy zdrowotne Emila byłoby dla mnie rzeczą niesłychaną jeśli Andreas Jonsson nie wszedł by do finału.

Andreas Jonsson w finale @ 2.50
Profesjonal
Typ normalny (5/10)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Na trzecim okrążeniu upada po wjechaniu w koleinę Lindgren. Na powtórce zyskał Jason Crump, który zdołał przedzielić dwójkę Szwedów ;/ KURDE Pechowy powrót, głupi lindgren, pieprzony dupek z zielonej dziury ;/

Jacques pisze...

Ja bym nie powiedział że to była wina Lindgrena, Jonsson był zdecydowanie szybszy od Crumpa ale niestety w powtórce wystartował beznadziejnie i nie miał pomysłu na wyprzedzenie Crumpy'ego. Szkoda ale co zrobić, lepiej przegrać pechowo na kursie 2.50 niż na 1.20 ;-)

Anonimowy pisze...

"głupi Lindgren, pieprzony dupek z zielonej dziury ;/" ??!!

sorry, ale jak widze cos takiego to mnie krew zalewa. Tor dziurawy, pewno nawet nie ogladales, kazdy ledwo sie utrzymywal, a Lindgrena akurat podnioslo i upadl na plecy. Pewno dziecko przegralo ostatnie 5 zł i placze teraz, obrazajac zawodnika. Pozdro Jacques, typ byl dobry, bylo blisko, ale niestety... ;)

Prześlij komentarz