piątek, 30 października 2009

NBA 30 października

NBA DAY 4
#010 => NEW YORK KNICKS @ CHARLOTE BOBCATS OVER 195 @ 1.962 pinnacle 250/1000 +240.50

W zeszłym roku linia w meczach między tymi zespołami wynosiła 205-207 punktów. Teraz wynosi ponad 10 punktów mniej. Ciekawe, bo kluby te nie zmieniły swojego stylu. Knicks nadal grają szaloną koszykówkę. W pierwszym meczu z Heat stracili 115 punków, sami rzucili tylko 93 ale mieli fatalny dzień w ataku (37 % z gry, 25 % za 3). Bobcats z kolei bardzo underowa drużyna ale jeśli Knicks narzucą im swój styl gry to spokojnie 200 punktów zostanie przekroczone.


#011 => MILWAUKEE BUCKS @ PHILADELPHIA 76ers UNDER 193 @ 1.862 pinnacle 250/1000 +215.5

Wysoka linia. 76ers grali szalony mecz z Magic ale wątpię, by trener Jordan właśnie taki styl chciał narzucić swoim zawodnikom. Doszło co prawda paru ofensywnych zawodników, do piątki weszli Lou Williams i Elton Brand, którzy lubią grać troszkę szybciej ale ich nowy trener preferuje grę że tak napiszę unormowaną, zbilansowaną. Bucks też oddali przed sezonem ofensywnych graczy (Jefferson, Villanueva, Sessions) nie po to by grać optymistyczną koszykówkę. Trener Skilles słynie z nastawienia defensywnego. Dla gości to mecz otwierający im sezon, gospodarze będą chcieli odbić sobie porażkę w Magic. Spodziewam się zaciętego meczu na pograniczu 98-90.
Linia spadłą już o parę punktów (początkowo 196)

#012 =>WASHINGTON WIZARDS @ ATLANTA HAWKS UNDER 203.5 @ 1.862 pinnacle 250/1000 +215.50

Oba zespoły zadziwiły mnie w swoich pierwszych meczach. Wizards zwalniali tempo gry w meczu z Dallas. Grą świetnie kierował Gilbert Arenas, któremu seryjnie zdarzało się konstruować akcje po 24 sekundy (!). Hawks z kolei zagrali bardzo radosną koszykówkę z Indiana Pacers (120-109). Ale w poprzednich latach na własnym parkiecie grali bardzo agresywną koszykówkę. A ich atak był jednym z wolniejszych w NBA. Rywalom nie było łatwo punktować i łapać swój rytm gry, więc teraz ten 1 mecz to był po prostu wypadek przy pracy. Pacers narzucili swój styl gry od początku meczu, Hawks musieli gonić wynik i przyjąć ten styl grania. Ale już druga połowa była normalna. Oddali rywalom tylko 44 punkty. W poprzednim sezonie linia na mecze Hawks u siebie wahała się od 180-195, więc teraz 205 to spory szok. Ale linia szybko spada dobijając właśnie do tej granicy ...

3 komentarze:

TP pisze...

jacq sprawdź e-mail i odpisz:) TP

Anonimowy pisze...

szkoda że ostatnio tak rzadko pojawiają się typy tym bardziej że skuteczność trafiania linii zacna.

jacques pisze...

@ TP

Sprawdziłem mejla ale nic nie było od Ciebie ;-)

Prześlij komentarz