poniedziałek, 9 listopada 2009

NBA 9 listopada

NBA DAY 14#017 =>PHOENIX SUNS @ PHILADELPHIA 76ERS Sixers ML @ 2.100 pinnacle 250/1000 -250

Suns grają rewelacyjnie w tym sezonie ale w Philadelphii nie będą mieli łatwo. Po pierwsze grają dzień po dniu (jedyną porażkę w tym sezonie zanotowali w podobnej sytuacji) co jest mordęgą dla weteranów z Suns. Po drugie staną dziś naprzeciw bardzo młodych i energicznych zawodników 76ers i nie wyobrażam sobie by byli w stanie tak łatwo punktować jak choćby wczoraj z Wizards np. JRich nie będzie miał przewagi sprawności nad Igoudalą a pod koszem Dalembert, Speights czy Brand nie dadzą się tak ogrywać na tablicach. Ta drużyna, która wygra walkę na deskach wygra mecz, a 76ers u siebie grają bardzo agresywnie i jeśli przegrywają to tylko z drużynami które grają skutecznie w obronie. Suns to mistrzowie ataku, lecz w defensywie grają bez wyrazu więc liczę że Sixers sobie poradzą.

#018 =>MINNESOTA T'WOLVES @ GS WARRIORS TWolves+6.5 @ 1.952 pinnacle 250/1000 -250

Warriors strasznie mnie rozczarowują w tym sezonie. Mają olbrzymie problemy (już tradycyjnie) z defensywą przez co przegrywają niemal z każdym (bilans 1-4). Przyczyna leży według mnie również na tablicach. Przegrali walkę na deskach niemal w każdym meczu w tym sezonie !!! Wczoraj dla przykładu 52-34 z Sacramento. Z Sacramento !!! Jedynie w pierwszym meczu sezonu z Houston walczyli na równi (41-41) ale Rockets gra również niskim składem, bez centra bo Chuck Hayes i Luis Scola nie mają albo nieznacznie przekraczają 2 metry . TWolves ma za to jednego takiego człowieka, który może zdominować dzisiejszy mecz. Al Jefferson uwielbia mecze z GSW. W zeszłym sezonie zagrał w dwóch meczach z GSW i zrobił 32/10 i 25/12. Dziś na dodatek zabraknie (na 99%) jedynego centra w drużynie GSW Andrisa Biedrinsa a jego zmiennik Ronny Turiaf też od wielu dni jest poza grą a nawet treningami. Mikki Moore i Anthony Randolph mogą grać jako PF ale nie ma szans by byli w stanie zatrzymać taką bestię jak Big Al. Jeśli Warriors nie będą grali na skuteczności 60 % a pozostali gracze Twolves coś dorzucą to jestem w miarę spokojny o wynik. W zeszłym roku bilans między tymi zespołami wynosił 2-2 ale raz GSW wygrali nieznacznie, po dogrywce. W poprzednich latach mecze h2h tez na korzyść Twolves (mimo że co roku mają gorszy bilans lubią grać z GSW) a jeśli gra Jefferson to mecze są zawsze zacięte i jeśli już to Wolves przegrywają, to nieznaczną ilością punktów. Teraz liczę na podobny scenariusz.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Minnesota prawie prawie :)

Jacques pisze...

Owszem. Ale tak jak pisałem "jeśli Warriors nie będą grali na skuteczności 60%" hehe. Niestety tak było, zbiórki Twolves wygrali ale poza tym dno, sam byłem zaskoczony rozmiarami. Cóż, NBA.

Prześlij komentarz