wtorek, 7 kwietnia 2009

Liga Mistrzów - ćwierćfinały

http://eurofinalstickets.com/images/champions_league_header_02.jpg

Wreszcie Liga Mistrzów wchodzi w decydującą fazę. Rozgrywki póki co zdominowały drużyny brytyjskie i to któraś z drużyn Big Four moim zdaniem powinna wznieść Puchar w Rzymie. Ale po kolei. Dziś gra Manchester United z Porto oraz Villareal z Arsenalem. Ten drugi mecz odpuszczam bo według mnie jest to klasyczny NO BET. W pierwszym z kolei mam swojego faworyta i jest to oczywiście Manchester United. Czerwone Diabły od czasu wygranej (dość szczęsliwej w moim odczuciu) z Interem zaczęli grać bardzo słabo. Doznali klęski z Liverpoolem oraz z Fulham, a w ten weekend męczyli się z Aston Villą u siebie ale Liga Mistrzów to zupełnie co innego. Na mecz z Porto zabraknie Berbatowa czy Ferdinanda ale wraca za to Vidić, Scholes i Rooney którzy nie grali w ostatnim meczu ligowym. Przerwa na reprezentacje pozwoliła też odpocząć Giggsowi i Scholesowi którzy powinni być motorami napędowymi MU w tym meczu. Gospodarze powinni ten mecz wygrać, pogromu się nie spodziewam ale każdy inny inny wynik niż zwycięstwo MU będzie sensacją.

Barcelona zmierzy się z Bayernem i również jest olbrzymim faworytem tego spotkania. Nie przekreślałbym Bawarczyków w dwumeczu ale swoich szans powinni przede wszystkim szukać w rewanżu na Allianz Arena. Moim zdaniem Bayern przyjedzie na Camp Nou z zamiarem strzelenia gola i porażki 1 bramką co pozwoli im w rewanżu na odwrócenie losów tej rywalizacji. Atak Bawarczyków prezentuje się całkiem nieźle a tacy zawodnicy jak Ribery, Toni czy Schweinsteiger są gwarantem że drużyna będzie miała szanse na zdobycie gola ale obrona prezentuje się beznadziejnie. Nie będę przypominał wyników ostatnich gier. Z Barcą też nie powinno być łatwo bo ze względu na kontuzje zabraknie Lucio i Van Bommela a występ Van Buytena jest niepewny. Wystawienie na środku defensywy Demichelisa i Breno może skończyć się tragicznie dla Bayernu. Barcelona nie jest ostatnio w wybitnej formie ale na własnym stadionie wygrywają regularnie i jutro też tak powinno się stać. Kusi mnie też over w tym spotkaniu, bo obrona Barcelony też nie należy do najsilniejszych. Osobiście typuje wynik 2:1 lub 3-1.

Ostatni mecz Liverpool - Chelsea zapowiada się najciekawiej. Benitez kontra Hiddink, Gerrard kontra Lampard. Tak to będzie hit tych ćwierćfinałów. Trudno powiedzieć który zespół jest faworytem tego dwumeczu ale na Anfield stawiałbym na The Reds.

#001 5 jednostek

Manchester – Porto 1, 1.40
Barcelona – Bayern 1, 1.45
Liverpool - Chelsea 1X, 1.25

#002 2 jednostki

Manchester – Porto 1, 1.40
Barcelona – Bayern over 2.5, 1.70
Liverpool - Chelsea (ML) 1, 1.55

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz