środa, 19 listopada 2008

RAPTORS @ HEAT


TORONTO RAPTORS @ MIAMI HEAT

Dziś spodziewam się rewanżu ze strony Raptors za frajersko przegrany wczorajszy mecz w Orlando. Czemu frajersko ? Toronto było zespołem zdecydowanie lepszym przez całą pierwszą połowę, szalał Jermaine O'Neal i Chris Bosh. Przez końcowe fragmenty drugiej kwarty oddali panowanie na boisku Magic i ci jeszcze przed przerwą wyrównali. W II połowie Raptors dali popis niezespołowej gry. Mnóstwo wymuszonych rzutów, strat i fauli. W sumie tych strat mieli 29, rano nie wiedzieć czemu zmniejszono liczbę tych strat na nba.com i podobnych serwisach do 24 co i tak jest beznadziejnym wynikiem. Wątpię jednak by dziś stało się tak ponownie. Gra na deskach i w obronie zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie. Dwight Howard został wręcz zmiażdzony przez O'Neala, który nie dał mu nic pograć. Ratowały go jednak dziwne faule przeciwko centrowi Raptors oraz rzuty wolne. JO zdecydowanie zdaje się wracać do formy All star a Chris Bosh gra w większości meczów jak MVP. Ale wracając do dzisiejszego meczu. Są według mnie trzy powody za tym by grać na Kanadyjczyków. Po pierwsze Raptors są lepszą drużyną w obronie ale również zdecydowanie wyższą. Mogą więc nie tylko zdominować grę na tablicach ale zdobyć mnóstwo punktów blisko kosza. Heat nie są tak dobrą drużyną strzelecką jak Magic i wątpię by rzucali na podobnej skuteczności jak Magic w II połowie (~57%) i by oddali aż 11 celnych rzutów za 3 punkty. W końcu jak wspomniałem nie sądzę by Raptors ponownie zanotowali tyle strat. Raz, że istnieje duża szansa że w tym meczu zagra Calderon, dwa że trener gości będzie zwracał na to szczególną uwagę. Według mnie istnieje duża szansa, że ten mecz wygrają goście z Toronto.

Zapomniałem dodać, że oba zespoły już się raz spotkały w tym sezonie i górą (11 punktami) byli Raptors. A grali wtedy już bez Calderona

Toronto Raptors + 3 @ 1.962
Pinnacle Sports
Typ mocny (7/10)

TYP TRAFIONY

Wynik: 101-95

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz