wtorek, 30 grudnia 2008

SACRAMENTO KINGS - LOS ANGELES CLIPPERS


Clippers jadą na spotkanie do Sacramento w ponurych nastrojach. Nie dość, że zespół bardzo mocno zawodzi to jeszcze nie sprzyja im los, bo na dwa tygodnie wypadł ze składu Zach Randolph. W drużynie jest Baron Davis który miał być "francise player" ale to właśnie Zach jest liderem tego zespołu. Jest najlepiej punktującym (23.1 ppg) i najlepszym zbierającym a jego gra ma największy wpływ na drużynę. W każdym wygranym meczu Clippers to Randolph miał w nim największy udział. Dlatego bez niego ten zespól traci według mnie jakieś 40 % swojej wartości. Baron Davis jest olbrzymim rozczarowaniem dla kibiców LAC. Miał być liderem ale takim nie jest. Rzuca na najgorszej w karierze skuteczności (36,8 % z gry, 29.5 % za 3 !!!). Do tego kontuzje wciąż leczą Ricky Davis i Chris Kaman a ostatnio na listę kontuzjowanych dołączył też zmiennik BDiddy'ego Mike Taylor. Wszystko to sprawia, że Clippers mają olbrzymie problemy ze zmiennikami. Ich praktycznie nie ma. Na początku grudnia wydawało się, że Clippers wreszcie zaczęli grać na miarę oczekiwań ale od czasu wypadnięcia ze składu Randolpha wszystko się posypało. Przegrali 85-119 z Bucks, 75-97 z będącymi w słabej formie Raptors i 76-98 z Dallas, którzy grali bez Dirka Nowitzkiego. Sacramento też gra w tym sezonie słabo,.Kontuzjowany jest ich lider Kevin Martin ale mimo wszystko ich gra bardziej mnie przekonuje. Zwłaszcza, że
Martin ma na ten mecz wrócić do składu. Kings co prawda przegrali 6 ostatnich meczów ale rywale byli z górnej półki : Celtics, Spurs, Hornets, Rockets, Blazers i Raptors a aż 4 z tych 6 meczów grali na wyjeździe. U siebie mają bilans 5-11 który nie imponuje ale trzeba zobaczyć na rozkład gier. Oni gościli póki co samą czołówkę. W meczach w których byli faworytami wygrali z Warriors, TWolves x2, Grizzlies i przegrali z Nets po dogrywce oraz z Knicks którzy grali wtedy fantastycznie (50% skuteczności). Co więcej w jedynym meczu h2h w tym sezonie Kings pokonali Clippers w ich hali 103-98. Obydwa zespoły są w dołku ale przewaga własnej hali oraz liczby wskazują na Sacramento. Tak samo jak moje przeczucie.

Sacramento Kings - 1.5 @ 1.88
Pinnacle Sports
Typ normalny (5/10)

TYP TRAFIONY
Wynik: 92-90

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

forma wraca jak zwykle pod koniec miesiąca. skąd wiadomość ze Martin wraca, bo nigdzie nie mogę znaleźć

Anonimowy pisze...

Wszystko masz w linku/

Anonimowy pisze...

Ehhhh,
Drugi dzień z rzędu 0.5 pkt zabrakło... Niestety na Betsonie bylo +2.5 handi.
Swoją drogą buki to wyliczają co do grosza ostatnio ;)
jb

Anonimowy pisze...

Na styk :]
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

ludzie na NBA nie macie szans zarobić owszem sa momenty i świetne passe, ale to tylko zależy od szczęścia 50% przy handicapcach szans na wygranie... Na piłce można się jedynie dorobić... Znam takie drużyny, które w swojej lidze nie przegrali u siebie ani jednego meczu.. tylko na tym jako tako można coś zyskać na dłuższy czas... Buki w NBA tak doskonale rozmieszczają granice, że cieżko wyjść z dużym zyskiem na koniec miesiaca- napewno 80% Z Was traci na tym...

Prześlij komentarz